XVII Gminny Konkurs Ortograficzny Szkół Podstawowych
"I ty możesz zostać mistrzem ortografii"
Dnia 27 maja 2015 roku w naszej szkole odbył się XVII Gminny Konkurs Ortograficzny Szkół Podstawowych "I ty możesz zostać mistrzem ortografii". Wzięło w nim udział 26 uczniów z 9 szkół podstawowych: z Goliny, Mieszkowa, Wilkowyi, Roszkowa, Prus oraz jarocińskich nr 2, 4, 5 i Społecznej Szkoły Podstawowej. Dyktando okazało się trudne i nikomu nie udało się napisać go zupełnie bez błędów, ale naprawdę niewiele zabrakło Joannie Strzeleckiej ze Szkoły Podstawowej w Wilkowyi, która straciła zaledwie 0,25 punktu za niepotrzebny dwukropek.
Wyniki konkursu
Klasy czwarte
I miejsce: | Zofia Szymczak | Szkoła Podstawowa nr 4 w Jarocinie |
II miejsce: | Michał Sierkowski | Społeczna Szkoła Podstawowa |
III miejsce: | Krzysztof Woźniak | Szkoła Podstawowa w Mieszkowie |
I miejsce: | Joanna Strzelecka | Szkoła Podstawowa w Wilkowyi |
II miejsce: | Anna Witczak | Szkoła Podstawowa nr 4 w Jarocinie |
III miejsce: | Maciej Kowalczyk | Szkoła Podstawowa w Golinie |
I miejsce: | Alicja Szymenderska | Szkoła Podstawowa nr 5 w Jarocinie |
II miejsce: | Aleksandra Kujawiak | Szkoła Podstawowa nr 4 w Jarocinie |
III miejsce: | Tomasz Sawarzyński | Szkoła Podstawowa nr 2 w Jarocinie |
I miejsce: | Szkoła Podstawowa w Wilkowyi |
II miejsce: | Szkoła Podstawowa nr 4 w Jarocinie |
III miejsce: | Szkoła Podstawowa w Mieszkowie |
: | Szkoła Podstawowa nr 2 w Jarocinie |
Martyna Tułaza | Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Prusach |
Zuzanna Adamska | Szkoła Podstawowa w Mieszkowie |
Nagrody dla mistrzów ortografii ufundowali: Urząd Miasta i Gminy w Jarocinie, Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe i Samorząd Uczniowski Zespołu Szkół nr 3 Jarocinie. Konkurs przygotowały i przeprowadziły panie polonistki Beata Sieradzka i Magdalena Rojewska, a pomagały im uczennice klasy I gimnazjum: Joanna Gola, Joanna Krajka, Aleksandra Kostuj, Paula Kubiak i Angelika Orpel.
Po przygotowaniu w garażu niezbędnych narzędzi, Hubert zaczął budować motolotnię. Zamierzał nią polecieć nad Morze Bałtyckie, a stamtąd do Szwecji.
Trudził się przez sześćdziesiąt pięć dni. Pragnął skończyć pracę nie później niż do Bożego Narodzenia. Co dzień po południu przeprowadzał dwugodzinne
próby, aby wzbić się ponad podwórko. Nic z tego nie wyszło, ponieważ maszyna okazała się nielotem. Nie skutkowały ani prośby, ani groźby.
W końcu zniechęcił się tak, że znużony podążył do domu. Tej nocy w ogóle nie zmrużył oka.
O wpół do siódmej rano podjął heroiczną decyzję. Wziął do ręki podręcznik "Montaż łodzi podwodnych". Cóż, jeśli nie może dolecieć do Skandynawii, spróbuje do niej dopłynąć.